Strony

4 października 2013

Lovely Curling Pump Up Mascara



Skuszona wieloma pozytywnymi recenzjami , postanowiłam zaryzykować . Kosztuje ok.9zł więc stwierdziłam,że nawet jeśli po tygodniu będzie się osypywał to dużo nie tracę ..
Jego opakowanie jest intensywnie żółte dzięki temu pozwala na szybkie znalezienie go w kosmetyczce zauważyłam też przy zamykaniu blokadę która pozwala na 100% dokręcenie.
Minusem dla mnie jest szczoteczka ,która przy aplikacje od nasady rzęs podrażnia mnie i ból utrzymuje się dość długo oraz to że możecie sobie bardzo posklejać rzęsy już przy drugiej warstwie - szkoda ,że nie można dozować efektu jaki chcę się danego dnia uzyskać.
Producent opisuje tę maskarę jako podkręcającą i unoszącą rzęsy , nie zauważyłam wielkiej różnicy gdyż moje rzęsy naturalnie się podkręcone do góry . Na pewno mocno wydłuża , niestety nie pogrubia co dla mnie jest minusem bo moje rzęsy są dość długie...
Używam go już trzy tygodnie i nie zauważyłam aby osypywał się lub kruszył . Nałożony rano utrzymuje się do wieczora ,ale jego kolor już nie jest tak wyrazisty jak przy nałożeniu .Strasznie irytuje mnie jego odbijanie się na powiece tuż przy nasadzie linii rzęs . Rzęsy są miękkie w dotyku i wyglądają bardzo naturalnie. Jednak ja zdecydowanie wolę coś mocniejszego .
Nie kupię go ponownie . Jest to dla zwykły tani czarny tusz, bez szału .
Ktoś z Was go posiada ? Jakie jest Wasze zdanie na Jego temat ?

25 komentarzy:

  1. Zbieram się do napisania recenzji tego tuszu już chyba miesiąc. Jednak nie zgadzam się z Twoją opinią. Na moich rzęsach robi szał ciał;) Jestem z niego niezmiernie zadowolona. To najlepszy drogeryjny tusz w mojej ocenie ;). Wiadomo ile ludzi tyle opinii;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana a nie bolał Cie w oko ? kurde mnie strasznie boli .. zawsze maluje rzęsy od nasady i po prostu mega mnie podrażnia .. wiadomo ile oczu tyle spojrzeń :)

      Usuń
  2. Mimo przyjemnego efektu, okropnie się u mnie osypywał i odbijał na powiecie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet zdrzemnęłam się w nim i nic właśnie nie miałam ..

      Usuń
  3. bardzo lubię jaki daje efekt, ale fakt że szybko zasycha trochę mnie denerwuje ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm.. używam około 3 tygodni więc nie wiem po jakim czasie zaschnie ..

      Usuń
  4. Kiedyś mój ulubiony, teraz wolę inne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zdecydowanie wole inne i moim ulubieńcem niestety nie będzie :(

      Usuń
  5. A u mnie sprawdza się genialnie! Biję o głowę te pięć razy droższe, brrrr ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam i lubię:)

    p.s. wybierasz się 8 na spotkanie w multikinie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o nim, ja jednak rzadko maluję rzęsy. Kiedyś pewnie spróbuję :)

    http://girls-trio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie obiecałam, że następną maskarą, jaką kupię, będzie właśnie jakaś taka do 15zł. Tyle pochwał jest o Lovely, czy Essence, że na pewno spróbuję. Już widzę, że ten raczej odpadnie, bo mam tak samo. Często potrafi mnie boleć oko od jakieś krzywej szczoteczki, to sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam go,
    trwam z ulubionym Colossalem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam go dwa razy, u mnie się sprawdzał świetnie, byłam zadowolona z efektów. Na pewno jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam tego tuszu, ale używałam Essence i love extreme i mimo, że Kasiu Ty go chwalisz to on się z moich rzęs osypuje, widać każde rzęsy lubią co innego. A tak poza tematem tuszu, czy mogłabyś pokazać jakieś makijaże dla opadających powiek i kącików oka bo ze zdjęć widać, że takie posiadasz ja zresztą też i szukam rozwiązań żeby takie oko dobrze wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też zakupiłam go z ciekawości i choć z pierwszej aplikacji nie byłam zadowolona, bo nigdy wcześniej nie miałam silikonowej szczoteczki, to z każdym następnym użyciem było coraz lepiej. Może i nie umiem idealnie posługiwać się tą szczoteczką, ale ogólnie jestem zadowolona z efektu, jaki daje tusz. Fajnie rozdziela rzęsy i lekko je podkręca. Teraz już mi trochę gęstnieje i zauważyłam, że się opisuje, ale myślę, że jeszcze kiedyś go kupię. Szkoda, że Ciebie podrażnił:/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz ! ♥
Zostaw proszę link do swojego bloga, chętnie zajrzę :)