Skuszona wieloma pozytywnymi recenzjami , postanowiłam zaryzykować . Kosztuje ok.9zł więc stwierdziłam,że nawet jeśli po tygodniu będzie się osypywał to dużo nie tracę ..
Jego opakowanie jest intensywnie żółte dzięki temu pozwala na szybkie znalezienie go w kosmetyczce zauważyłam też przy zamykaniu blokadę która pozwala na 100% dokręcenie.
Minusem dla mnie jest szczoteczka ,która przy aplikacje od nasady rzęs podrażnia mnie i ból utrzymuje się dość długo oraz to że możecie sobie bardzo posklejać rzęsy już przy drugiej warstwie - szkoda ,że nie można dozować efektu jaki chcę się danego dnia uzyskać.
Producent opisuje tę maskarę jako podkręcającą i unoszącą rzęsy , nie zauważyłam wielkiej różnicy gdyż moje rzęsy naturalnie się podkręcone do góry . Na pewno mocno wydłuża , niestety nie pogrubia co dla mnie jest minusem bo moje rzęsy są dość długie...
Ktoś z Was go posiada ? Jakie jest Wasze zdanie na Jego temat ?
Zbieram się do napisania recenzji tego tuszu już chyba miesiąc. Jednak nie zgadzam się z Twoją opinią. Na moich rzęsach robi szał ciał;) Jestem z niego niezmiernie zadowolona. To najlepszy drogeryjny tusz w mojej ocenie ;). Wiadomo ile ludzi tyle opinii;)
OdpowiedzUsuńKochana a nie bolał Cie w oko ? kurde mnie strasznie boli .. zawsze maluje rzęsy od nasady i po prostu mega mnie podrażnia .. wiadomo ile oczu tyle spojrzeń :)
UsuńMimo przyjemnego efektu, okropnie się u mnie osypywał i odbijał na powiecie:(
OdpowiedzUsuńJa nawet zdrzemnęłam się w nim i nic właśnie nie miałam ..
Usuńnie znam, ja Rimmel
OdpowiedzUsuń: )
UsuńLubię:) Za taką cenę super.
OdpowiedzUsuńWole 4zł dopłacić i mieć ten z Essence i love extreme
Usuńbardzo lubię jaki daje efekt, ale fakt że szybko zasycha trochę mnie denerwuje ...
OdpowiedzUsuńhm.. używam około 3 tygodni więc nie wiem po jakim czasie zaschnie ..
Usuńuwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńszkoda ,że u mnie się nie sprawdził
UsuńKiedyś mój ulubiony, teraz wolę inne :-)
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wole inne i moim ulubieńcem niestety nie będzie :(
UsuńA u mnie sprawdza się genialnie! Biję o głowę te pięć razy droższe, brrrr ;P
OdpowiedzUsuńcieszę się : )
UsuńMam i lubię:)
OdpowiedzUsuńp.s. wybierasz się 8 na spotkanie w multikinie?
tak :) do zobaczenia :)
UsuńSłyszałam o nim, ja jednak rzadko maluję rzęsy. Kiedyś pewnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://girls-trio.blogspot.com/
No troszkę się nie dziwie :)
UsuńJa sobie obiecałam, że następną maskarą, jaką kupię, będzie właśnie jakaś taka do 15zł. Tyle pochwał jest o Lovely, czy Essence, że na pewno spróbuję. Już widzę, że ten raczej odpadnie, bo mam tak samo. Często potrafi mnie boleć oko od jakieś krzywej szczoteczki, to sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńnie miałam go,
OdpowiedzUsuńtrwam z ulubionym Colossalem ;)
Miałam go dwa razy, u mnie się sprawdzał świetnie, byłam zadowolona z efektów. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu, ale używałam Essence i love extreme i mimo, że Kasiu Ty go chwalisz to on się z moich rzęs osypuje, widać każde rzęsy lubią co innego. A tak poza tematem tuszu, czy mogłabyś pokazać jakieś makijaże dla opadających powiek i kącików oka bo ze zdjęć widać, że takie posiadasz ja zresztą też i szukam rozwiązań żeby takie oko dobrze wyglądało :)
OdpowiedzUsuńTeż zakupiłam go z ciekawości i choć z pierwszej aplikacji nie byłam zadowolona, bo nigdy wcześniej nie miałam silikonowej szczoteczki, to z każdym następnym użyciem było coraz lepiej. Może i nie umiem idealnie posługiwać się tą szczoteczką, ale ogólnie jestem zadowolona z efektu, jaki daje tusz. Fajnie rozdziela rzęsy i lekko je podkręca. Teraz już mi trochę gęstnieje i zauważyłam, że się opisuje, ale myślę, że jeszcze kiedyś go kupię. Szkoda, że Ciebie podrażnił:/
OdpowiedzUsuń