Strony

20 lipca 2013

Garnier Fructis - Goodbye Damage (szampon+maska)

Kiedyś używałam tylko szamponów z Garnier Fructis , zapomniałam już dlaczego tak bardzo je lubiłam .. Korzystając z tego ,że pojawiła się nowość z tej serii postanowiłam ją przetestować . Pokażę Wam dziś szampon i 3minutową maskę z nowej serii Goodbye Damage . Producent obiecuje "w 1 tydzień cofnięcie roku uszkodzeń włosów .. 10x mocniejsze na całej długości 4x mniej rozdwojonych końcówek .."


Zacznę od szamponu który powala nie tylko zapachem który długo utrzymuje się na włosach ale też wydajnością , dodatkowo super się pieni . Za 400ml na promocji zapłacicie ok. 8zł . W kryzysowych sytuacjach gdy nie będziecie mieć możliwości nałożenia odżywki/maski spokojnie bez szarpania rozczeszecie włosy a te bardzo suche nie będą się puszyć (tak przynajmniej jest w moim przypadku) Nie przywiązuje uwagi do szamponów , najważniejsze aby mył i był w miarę tani jeśli dodatkowo ładnie pachnie(bananowym koktajlem) i mogę po nim rozczesać włosy bez dodatkowych kosmetyków to już jest dla mnie rewelacyjny . 




Tak jak wyżej pisałam , produkty do włosów z serii Fructis mają nieziemskie zapachy i tak też jest w przypadku tej maski . Regularna cena jest moim zdaniem troszkę za wysoka za 300ml zapłacimy ok 18zł . Jednak na promocji na 100% się na nią skuszę ponownie dlatego ,że po 3 minutach  moje włosy nie muszą być już dodatkowo obciążane jedwabiem . Jest dość wydajna na moje włosy wystarczy płaska łyżka stołowa , włosy po wyschnięciu są sypkie,błyszczące i miłe w dotyku . Producent na opakowaniu pisze ,że "konsystencja gęsta jak masło" Nie wiem jakiego on masła używa ale na pewno nie ma konsystencji masła (przechylając opakowanie maska wypływa) na mocno wilgotnych włosach będzie spływać .




4 komentarze:

  1. Ja jakoś nigdy nie byłam przekonana do produktów do włosów z Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro on tak ładnie pachnie to ja się zastanawiam dlaczego nie kupiłam go gdy były promocje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie mi się kończy szampon i odżywka. A kupię teraz ten :) Fajnie, że o nim napisałaś, bo nawet nie wiedziałam, że taki stoi na półkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem wierna szamponowi Nivea do włosów farbowanych i z pasemkami. Raz, że mam pasemka, dwa, że jest to jedyny szampon, po którym w miarę mogę rozczesać włosy. Mam z tym ogromny problem. Co jakiś czas zmieniam, na inne, żeby znów przekonać się, że najlepszy jest Nivea. Garniera może też kiedyś spróbuję, chociaż tak jak koleżanka wyżej, nie mam dobrych doświadczeń z tą firmą.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz ! ♥
Zostaw proszę link do swojego bloga, chętnie zajrzę :)