Zacznę od pielęgnacji wieczornej twarzy : produktem którego używam do zmywania całego makijażu pod prysznicem jest żel do higieny intymnej Facelle w wersji 50+ (tylko ta wersja odpowiada mi zapachem) dwa razy w tygodniu robię to z użyciem elektrycznej szczoteczki z BeBeauty następnie do oczyszczenia twarzy z resztek makijażu używam płynu micelarnego z Tołpy , tonizuję twarz Eva natura Herbal garden z esktraktem czerwonej koniczyny ,używam wody termalnej Uriage która bardzo pomogła mi w wygojeniu stanów zapalnych na moich policzkach, nakładam serum Auriga Flavo-C, krem na szyję i dekolt Soraya Hialuronowy mikrozastrzyk oraz krem na całą twarz Auriga Flavo-C. Aplikując każdy kosmetyk, wykonuję ruchy ku górze oraz do do środka twarzy.
Pielęgnację poranną twarzy zaczynam od tonizacji skóry następnie jeśli wiem ,że czeka mnie ciężki dzień w klimatyzowanych pomieszczeniach lub chcę aby makijaż utrzymał się dłużej nakładam serum silnie nawilżające Clochee które świetnie nawilża oraz idealnie trzyma makijaż , nakładam lekki krem nawilżający Auriga Flavo-C i moja skóra jest przygotowana do makijażu . Pewnie zabrakło Wam w tym wszystkim filtrów słonecznych otóż ostatnio odkryłam krem BB Catrice (010 Light Beige) z SPF 30 , który został moim ulubieńcem.
Staram się raz w tygodniu wykonywać peeling kawitacyjny oraz maseczkę algową z Bielendy o działaniu nawilżającym.

Zabrakło produktu pod oczy , jednak nie trafiłam na produkt który mogłabym tutaj ze spokojnym sumieniem Wam polecić - jeśli znacie produkt silnie nawilżający na noc to bardzo proszę o komentarze z nazwą kremu :) Pokazane powyżej kosmetyki ,są pewniakami mojej pielęgnacji dlatego niechętnie wprowadzam zmiany. Jeśli borykacie się z problematyczną skórą najlepiej zminimalizować ilość produktów które na nią nakładacie wtedy unikniecie możliwych problemów.
Ciekawa pielęgnacja. Lubię takie posty bo zawszę mogę coś ciekawego podpatrzeć :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to znaleźć produkty, które będą współgrały z naszą skórą. Ja też jak już znalazłam swoje produkty tak się ich trzymam i szczerze mówiąc boję się eksperymentować ;))
OdpowiedzUsuńZ Twoich produktów powtórzyła się u mnie tylko woda termalna.
Buziaki:*
Uwielbiam maski algowe, również te z Bielendy. Peeling kawitacyjny również staram się wykonywać przynajmniej raz w tygodniu, choć czasem zastępuję go drobnoziarnistym lub domową mikrodermabrazją, choć przy mojej naczyniowej skórze nie powinnam. Ale skoro lubię :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne oczy;-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie ze niektórzy używają tego żelu Facelle i pomaga skórze. Lubie kosmetyki Tolpy sa dobre
OdpowiedzUsuń