Strony

6 grudnia 2016

Anex®Cross


Anex®Cross to wózek na który się zdecydowaliśmy jego minimalistyczny wyglad oraz funkcjonalność przekonała nas do siebie. 
Wykonany jest w większości ze skóry ekologicznej posiada uniwersalny plecak który przekształcić się może w torbę. Przyjemnie i lekko się go prowadzi. Rączka wykonana jest z eko-skóry z możliwością regulacji. Regulowane są również przednie koła o 360 stopni jednak w prosty sposób możemy je zablokować świetnie sprawdza się to przy ciężkich nawierzchniach takich jak np. piasek lub leśne dróżki. 10 calowe koła które są pompowane innych nawet nie braliśmy pod uwagę łatwo można zdemontować przy składaniu wtedy zajmuje jeszcze mniej miejsca. Rama wózka jest aluminiowa dzięki czemu jest dość lekka i wazy 7.8kg cały wózek wraz z gondolą waży tylko 11.6kg.

 Składanie jest banalnie proste i szybkie co jest dużym plusem bo to dość ważna sprawa kiedy planujemy chodzić na spacery bez partnera.W tym poście skupię się na gondoli gdyż w tej chwili tylko jej używamy w przyszłości oczywiście zrecenzuje również spacerówkę. Gondola jest jedną z większych na rynku dzięki czemu jest idealna na jesień / zimę kiedy oprócz dziecka musimy włożyć tam również śpiworek,kombinezon lub grubszy koc. Dużym plusem jest regulacja zagłówka oraz ortopedyczny materac kokosowy. Pokrowiec na nogi do gondoli dość ciężko się zapina również ciężko składa mi się dach gondoli. W komplecie otrzymujemy również pokrowiec przeciwdeszczowy i moskitierę. Wózek dostępny jest w wersji 2w1 (taki my wybraliśmy) oraz 3w1 w 5 wariantach kolorystycznych (czarny,szary,granatowy,karmelowy,bordowy). Cena wózka jest przystępna niewygórowana ten model nie jest jeszcze dość popularny więc nieczęsto spotkacie się z nim na ulicy nawet w dużych miastach jednak przykuwa on uwagę przyszłych rodziców.

Zanim wybraliśmy wózek wiedzieliśmy że materiał z jakiego chcemy aby był wykonany to właśnie skóra ekologiczna która jest łatwa w utrzymaniu czystości zwłaszcza jesienią/zimą kiedy pogoda nie dopisuje oraz przy spacerówce kiedy to dzieci często trzymają w rączkach od kukurydzianych chrupków po banany i truskawki. Jedynym minusem jakim widzę w tym wózku to brak dodatkowych amortyzatorów w ramie wózka. Martwiłam się czy eko-skóra zimą nie popęka a latem nie będzie dodatkowo nagrzewać jednak przedstawiciel firmy Anex uspokoił mnie mówiąc iż materiał z którego wykonany jest wózek posiada odpowiednie atesty.

Mam nadzieję,że moja recenzja pomoże Wam w podjęciu decyzji odnośnie tego modelu.  

22 lutego 2016

S E M I L A C | INDIAN ROSE & PINK GOLD

Hybrydy Semilac ,znam już od około dwóch lat a każdy nowy manicure potrafi mnie nadal zaskoczyć , tak było właśnie tym razem. Często szukam klasycznych,delikatnych rozwiązań ,w swojej kolekcji zgromadziłam już dość pokaźną sumę lakierów i ciągle szukam nowych połączeń. Tym razem postawiłam na Indian Rose który jest brudnym zgaszonym różem, a w połączeniu z Pink Gold tworzy idealny delikatny duet przy czym nadal przyciąga wzrok. Indian Rose będzie pasował do wielu typów karnacji chociaż nie ukrywam na początku wydał mi się smutnym,brudnym kolorem  lecz w połączeniu z Pink Gold który mieni się od różu przez bordo aż do miedzi wygląda według mnie rewelacyjnie. To jedno z moich ulubionych połączeń , zawsze gdy nie wiem co wybrać wybieram ten duet !  Jakie jest Wasze ulubione połączenie Semilac'owych lakierów ?? Zachęcam do odwiedzania profilu Semilac na którym możecie wziąć udział w wielu konkursach między innymi Miss Semilac !

23 listopada 2015

S E P H O R A | M U D M A S K

Oczyszczanie jest jednym z najważniejszych codziennych kroków w pielęgnacji naszej skóry dlatego tak często szukamy kosmetyku który nam w tym pomoże i zrobi to skutecznie. Czasami jednak codzienne oczyszczanie jest zbyt delikatne warto wtedy sięgnąć po kosmetyk który zrobi to skutecznie lecz nie będzie zbyt agresywny w swoim działaniu. Pewnie większości z nas pierwszym kosmetykiem który przyjdzie do głowy będzie peeling lecz on złuszczy tylko martwy naskórek dając efekt gładkiej skóry także nie nadaje się do każdego rodzaju skóry. Dlatego tak bardzo lubię maski, działają nie tylko na powierzchni skóry ale także wpływają w głąb.
 Ostatnio moją ulubioną jest Mud Mask Purifying&Mattifying z Sephory,która świetnie wpływa na stan mojej skóry. Efekty widoczne są już po pierwszym użyciu jednak przy regularnym stosowaniu efekty są zdecydowanie lepsze i długotrwałe. Producent zaleca stosowanie maski 1 do 2 razy w tygodniu , według mnie dwukrotne użycie tej maski w tygodniu sprawdzi się tylko u osób z tłustą i mocno zanieczyszczoną skórą. Cera po jest odświeżona,wygładzona,oczyszczona oraz zmatowiona. Konsystencja maski jest dość zbita przy tym kremowa, wyczuwalne podczas zmywania są delikatne drobinki które dodatkowo peelingują naszą skórę. Zdecydowanie łatwiej nakłada się ją szpatułką,oczywiście omijając okolice oczu,ust oraz granicę włosów. Po nałożeniu maski wyczuwalne jest chłodzenie i delikatne mrowienie skóry. Zmywanie zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż inne błotne maski. Zapach maski jest dość specyficzny i nie każdemu może przypaść do gustu dlatego proponowałabym sprawdzić go stacjonarnie, mi się bardzo podoba lubię takie ciężkie zapachy. Moja skóra jest dość wrażliwa jednak ta maska jej nie podrażniła ani nie uczuliła. W skład maski wchodzi cynk który działa ochronnie, przeciwbakteryjnie oraz ściągająco miedź która obecnie staje się zastępcą kolagenu dzięki swoim właściwością biała glinka która ma właściwości ściągające, gojące, rewitalizujące, oczyszczające, złuszczające. Cena regularna to 55zł za 60ml wydaje mi się ,że to nie dużo jak na tak skuteczny kosmetyk. Wiem,że w blogowym świecie porównywana jest do Glam Glow Youth Mud Mask jako jej tańszy odpowiednik. Jeśli ktoś z Was używał tych dwóch masek chętnie przeczytam waszą opinię w komentarzach.

29 listopada 2014

X m a s | CHOCOLISSIMO

 Święta coraz bliżej ,w sklepach półki uginają się od świątecznych produktów rabaty kuszą nasze portfele, nadeszła też pora na rozglądanie się za prezentami dla najbliższych nam osób. Dlatego dziś chciałabym Wam pokazać kolejną odsłonę czekoladek Chocolissimo, które nie tylko pięknie wyglądają ale również wyśmienicie smakują i na pewno będą świetnym prezentem na nadchodzące Święta. Na stronie Chcolissimo znajdziecie wiele propozycji na świąteczne prezenty ja chciałabym Wam pokazać co wybrałam z ich oferty dla siebie.
 Zacznijmy od Trufli cynamonowych  z mlecznej czekolady w nieregularnym kształcie obsypanych pudrową mgiełką, będą idealnym prezentem dla miłośników korzennych smaków.
 Nuts&Nougats będzie idealnym smakołykiem dla osób lubiących orzechy w połączeniu z czekoladą . Czekoladki zostały ręcznie zrobione ich nadzieniem są prażone orzechy Macadamia w mlecznej czekoladzie.
 Santa Delights  to cztery pralinki ręcznie wykonane w świątecznym wzorze,każda z nich w skorupce mlecznej czekolady z rozpływającym się w ustach nadzieniu.
 Xmas Premiere Mini to 15 wykwintnych pralinek o wyjątkowym smaku oraz interesującym wyglądzie,robionych ręcznie z najwyższej jakości czekolady zamkniętych w drewnianej skrzyneczce.Każda z nich skrywa inne nadzienie przez co delektowanie się nimi jest jeszcze większą przyjemnością.
Mam dla Was Voucher na zakupy o wartości 15 zł (przy zamówieniu powyżej 100,00 zł). Kupon jest ważny do końca roku, nie obejmuje kosztów przesyłki i nie łączy się z innymi promocjami). 

30 października 2014

WIECZÓR Z WAMPIREM

 Jutro bardzo kontrowersyjny dzień mianowicie Halloween ,które ma wiele przeciwników jak i zwolenników . Ja z moim wampirem nie widzimy w tym nic złego i uważamy ,że jest to kolejne święto które przywędrowało z zachodu. Na pewno bardziej krwawe niż Walentynki jednak mniej bolesne niż nasz Śmingus-Dyngus. W tym roku nie uda nam się wyjść i przebrać za gnijącą pannę młodą lub gościa z Teksańskiej maskary piłą mechaniczną jednak spędzimy ten wieczór w domowym zaciszu z lampką wina,pysznym jedzeniem i krwawym horrorem. A co do jedzenie to według mnie najbardziej charakterystyczne dla Halloween są dynie oraz cukierki (albo psikusy). My wybraliśmy czekoladki  z chocolissimo ,które mają charakterystyczne dla Halloween kształty oraz pyszny smak prawdziwej czekolady. Pamiętajcie,aby ten dzień traktować z przymrużeniem oka może to być dla nas okazja do oswojenia się ze śmiercią która czeka każdego z nas . Oczywiście wiem,że ten temat jest zbyt poważny aby z tego żartować ale mi osobiście lżej z myślą że czeka to każdego. Mam nadzieję ,że jutrzejszy dzień będzie jak najbardziej dla Was pozytywny jednak bardziej skupimy się na dniu Wszystkich Świętych w tę sobotę.  Chętnie poczytam jaki jest Wasz stosunek do Halloween.

Czekoladki pochodzą z Chocolissimo

24 października 2014

S E M I L A C | 077 BROWN BLACK

Brown black to piękny i głęboki kolor czerni w której widać nutę ciemnego brązu. Idealny i długo wyszukiwany przeze mnie kolor na tę jesień. Lakier o kremowym wykończeniu ,kryje przy 2 warstwach. Ciężko uchwycić efekt jaki daje ,ale to niebanalny odcień brązowej czerni. Zwolenniczki ciemnych paznokci będą nim zachwycone gdyż jest to dość niespotykany i nieoczywisty kolor. Dodatkowo jest to lakier hybrydowy który trzyma się dużo dłużej niż zwykły lakier oraz pięknie błyszczy się aż do etapu ściągania. Możecie kupić go na pazurki.com.pl w cenie 26PLN.

22 października 2014

R E V I T A L A S H | ODŻYWKA DO RZĘS


Nigdy moje rzęsy niebyły w złym stanie i nie mogłam na nie narzekać jednak jestem tylko kobietą i jeśli mam możliwość poprawienia czegoś w swoim wyglądzie to oczywiście to zrobię. Efekty odżywki Revitalash , obserwowałam już od dłuższego czasu jednak cena wydawała mi się być za wysoka a przy moich rzęsach ten produkt zbędny. Jeśli wpiszecie sobie w wyszukiwarkę "Revitalash efekty" to niektóre zdjęcia według mnie wcale nie są efektowne a wręcz wyglądają okropnie. Dlatego też bałam się jak to będzie wyglądało u mnie i czy efekt nie będzie zbyt sztuczny i przesadzony. Gdyby nie zdjęcia przed i po oraz wiele opinii i zapytań "Czy doczepiałam sobie rzęsy" pewnie nie widziałabym tak dużej różnicy. Odżywkę zaczęłam stosować 24 lipca i to co zauważyłam w pierwszych dniach to nadwrażliwość moich oczu oraz w późniejszych tygodniach ich swędzenie na szczęście to minęło. Poniżej możecie zobaczyć moje efekty przed i po. Wersję pomalowanych rzęs możecie zobaczyć w ostatniej recenzji tuszu do rzęs z YVES ROCHER .
 Opakowanie produktu jest dość poręczne , aplikator przypomina pędzelek do eyelinera co umożliwia dotarcie do nasady rzęs tak aby odżywka niedostała się do naszego oka. Konsystencja jest dość rzadka dzięki czemu produkt jest wydajny ,gdyż przy wyciągnięciu pędzelka pozwala nam on na pokrycie obu linii rzęs. Rzęsy są widocznie wydłużone oraz podkręcone według mnie zmienia się też ich naturalny kolor na dużo ciemniejszy. Ważne jest też to ,że po zakończeniu kuracji rzęsy nie wypadają w większym stopniu niż naturalnie. Był jednak moment kiedy nie potrafiłam z nimi współpracować i  podczas nakładania tuszu do rzęs źle się układały i sklejały - nie wiem od czego to zależało jednak to minęło i w tej chwili wyglądają rewelacyjnie. Odżywka dostępna jest w dwóch pojemnościach 2ml w cenie 250 PLN która wystarcza na 3 miesiące kuracji oraz 3,5 ml w cenie 330 PLN która jest wystarczająca na 6 miesięcy. Ten produkt oraz wiele innych wspomagających nie tylko wzrost włosa dostępne są na stronie internetowej polecam Wam również polubienie FanPage na którym znajdziecie wiele informacji o salonach w waszych miasteczkach gdzie możecie zakupić produkty Revitalash.W tej chwili zrobiłam sobie przerwę i zamierzam do niej wrócić gdy efekty zaczną słabnąć. 

Czy ktoś z Was miał już tą odżywkę ? Jeśli tak jakie jest Wasze zdanie na jej temat ?

20 października 2014

GOLDEN ROSE | PARIS 132

Wakacyjne niebo możemy mieć w każdej chwili.. na swoich paznokciach :) Paris 132 jest kremowym lakierem o delikatnym shimmerowym wykończeniu co zdecydowanie dodaje mu uroku efekt jest bardzo delikatny. Krycie osiągniemy po 3 cienkich warstwach lakieru ,przez co malowanie paznokci zdecydowanie się wydłuża. Jednak ,według mnie dla tego koloru warto poświęcić chwilkę dłużej. Konsystencja jest dość rzadka , a aplikacja przyjemna i szybka. Lakier na moich paznokciach utrzymuje się do 3 dni bez top coat'u. Możecie kupić go w prywatnych drogeriach,sklepach firmowych oraz drogeriach internetowych w cenie od 5 do 7 PLN.

Uwielbiam lakiery Golden Rose ,według mnie cena jest bardzo dobra jak za taką jakość oraz różnorodność kolorów. Jakie jest Wasze zdanie na ich temat ? Ja używam ich już od wielu wielu lat. 

18 października 2014

YVES ROCHER | Mascara Volume Elixir

To mój drugi tusz do rzęs z firmy Yves Rocher i muszę przyznać ,że sprawują się u mnie rewelacyjnie! Volume Elixir to wzmacniający kruczoczarny tusz ,który posiada w swoim składzie peptydy hibiskusa. Dzięki właściwością peptyd maskara wzmacnia,odżywia i odbudowuje rzęsy przy czym pogrubia i zwiększa ich objętość.
 Dużym plusem dla moich oczu jest szczoteczka która nie jest silikonowa dzięki czemu moje oczy nie są podrażnione. Kształt szczoteczki pozwala na dotarcie w kąciki oczu oraz podkręcenie rzęs od nasady. Najważniejsze dla mnie jest to,że trzyma się cały dzień od 6 rano do 23 wieczorem,bez osypywania się i tworzenia efektu pandy. Na rzęsach zamienia się w sztywny żel który pozwala na utrzymanie efektu przez wiele godzin. Możecie nią uzyskać delikatny i subtelny efekt oraz wyraźne kocie oko z efektem przedłużonych rzęs , wszystko zależy od ilości warstw które nałożycie. Minusem jest to ,że długo schnie na rzęsach przy szybki porannym makijażu potrafi się mazać i odbijać na powiekach.Dostępny jest w trzech wariantach kolorystycznych niebieski,brązowy oraz wyżej wspomniany kruczoczarny. Na stronie internetowej w tej chwili trwa promocja więc możecie kupić go w niższej cenie , cena regularna to 65PLN.

16 października 2014

Y A S U M I | Krem pod oczy z komórkami macierzystymi jabłoni szwajcarskiej

 Stosowanie kremu pod oczy od pewnego czasu to podstawa w mojej pielęgnacji twarzy, kiedyś często o tym zapominałam. Możliwe, że było to spowodowane brakiem efektów,pieczeniem i łzawieniem oczu. Działanie kremu Yasumi jest odczuwalne od pierwszego nałożenia, skóra wokół oczu staje się napięta i wygładzona. Efekt wzrasta wraz z systematycznością aplikacji. Krem pod oczy z komórkami macierzystymi jabłoni szwajcarskiej chroni ludzkie komórki macierzyste odbudowując przy tym zniszczoną strukturę skóry. W składzie kremu zawarte są skałdniki aktywne takie jak :
  • Kofeina która ujędrnia,napina,redukuje obrzęk,uelastycznia oraz zapobiega utracie wody
  • Wyciąg z kasztanowca jest bogaty w escynę która uszczelnia naczynia włosowate i zmniejsza ich pękanie co redukuje cienie pod oczami 
  • Witamina E działa antyoksydacyjnie,chroniąc komórki naskórka przed szkodliwym działaniem wolnych rodników
  • Gliceryna ,która ułatwia wiązanie wody w głębszych warstwach naskórka 
  • Eyeliss® to kompleks posiadający w sobie trzy substancje aktywne pochodne hespedryny zmniejsza przepuszczalność naczyń włosowatych,dipeptydu usprawnia krążenie żylne i limfatyczne oraz lipopeptydu,który poprawia jędrność,elastyczność i stany zapalne skóry.
Krem w ogólnym działaniu ma spłycać i wygładzać zmarszczki mimiczne,rozświetlać cienie pod oczami,redukować obrzęki oraz regenerować cienką i wrażliwą skórę wokół oczu. Po miesięcznym testowaniu krem działa równie intensywnie jak na początku. Jak zauważyłyście krem ma bardzo interesujące opakowanie, wygląda jak gigantyczna strzykawka jednak nie ma igły a jego używanie to przyjemność a nie ból. Krem jest bardzo wydajny i wystarczy bardzo mała ilość aby rozprowadzić go wokół oczu zazwyczaj robię dwie kropki pod każdym okiem wielkości ziarenka siemienia lnianego. Jednak większa ilość kremu może wpłynąć negatywnie ,gdyż produkt zacznie się rolować. Nakładam go rano i wieczorem delikatnie wklepując opuszkami palców.Kolejnym plusem jest też to ,że zmniejszyłam ilość nakładanego korektora pod oczy co zdecydowanie bardzo mnie cieszy gdyż makijaż stał się lżejszy dla mojej skóry i wygląda też dużo naturalnej. Jedynym minusem ,który widzę to cena niestety niektórych może odstraszyć od kupna oraz pojemność 10ml za którą w sklepie internetowym zapłacimy 75 PLN. Warto też zajrzeć na Fanpage YASUMI  gdzie często organizowane są konkursy a nagrodami są nie tylko kosmetyki a również profesjonalne urządzenia kosmetyczne.


Skład
AQUA (WATER), CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, GLYCERIN, CETEARETH-20, CYCLOPENTASILOXANE, BORON NITRIDE, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, CETEARETH-12, PROPYLENE GLYCOL, XANTHAN GUM, CHLORPHENESIN, ACRYLATES/ACRYLAMIDE COPOLYMER, PARAFFINUM LIQUIDUM (MINERAL OIL), CAFFEINE, TOCOPHERYL ACETATE, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, AESCULUS HIPPOCATANUM (HORSE CHESTNUT) SEED EXTRACT, HESPERIDIN METHYL CHALCONE, ISOMALT, STEARETH-20, POLYSORBATE 85, SODIUM CITRATE, CHLORHXIDINE DIGLUCONATE, PVP, DIPEPTIDE-2, POTASSIUM SORBATE, MALUS DOMESTICA FRUIT CELL CULTURE EXTRACT, CITRIC ACID, PALMITOYL TETRAPEPTIDE-7, SODIUM BENZOATE, LACTIC ACID.


Czy miałyście styczność z tą firmą ? Często można ją spotkać w dobrych salonach kosmetycznych.To moja pierwsza styczność z tą firmą ale jeśli resztę kosmetyków mają o tak efektownym działaniu jak ten krem pod oczy to koniecznie chcę je przetestować ! Ciekawi mnie Wasze zdanie na temat ich kosmetyków ,bo chętnie spróbowałam czegoś z Waszego polecenia. 

14 października 2014

YVES ROCHER | Peelingujący olejek do dłoni

Jesień to ta pora roku w której moje dłonie wymagają szczególnej pielęgnacji , na zewnątrz jest zimno ale jeszcze za wcześnie na rękawiczki zaczyna się też sezon grzewczy i wahanie temperatur wpływa na moją skórę negatywnie, przesuszając ją. Moje dłonie były szorstkie i suche dzięki peelingowi z Yves Rocher zyskały ulubieńca tej jesieni. Peelingujący olejek z Yves Rocher znajduje się w klasycznej miękkiej tubce o pojemności 75ml i niech Was nie zwiedzie mała pojemność tego produktu gdyż jest on bardzo wydajny. Zapach jest delikatny,słodki przypomina mi zapach olejku do ciasta jest jednak zdecydowanie łagodniejszy. Produkt przypadnie do gustu osobom które cenią sobie składy pochodzenia naturalnego gdyż peeling ma w sobie wyciąg z arniki,nasiona truskawki,puder z pestek moreli oraz olej rzepakowy. Nie ma w sobie parabenów,olejów mineralnych oraz składników pochodzenia zwierzęcego. Producent zaleca aby używać go 1-2 razy w tygodniu ,ale jest to tak przyjemne że zdarza mi się używać go częściej. Konsystencja jest olejowo-żelowa dzięki czemu produkt nie spływa z dłoni a drobinki równomiernie ścierają nasz naskórek. Ważne jest też to ,że mimo swojej tłustej konsytencji produkt po zmyciu wodą nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Producent zaleca aby używać go na zwilżone dłonie dzięki czemu produkt wytwarza delikatną piankę myjącą i złuszczającą nasze dłonie ja jednak aby efekt był mocniejszy rozcieram odrobinę peelingu na suchych dłoniach co powoduje przyjemne rozgrzanie. Efekty po jego użyciu są rewelacyjne , dłonie są wygładzone,miękkie a skóra odżywiona i napięta. Nigdy wcześniej nie miałam peelingu przeznaczonego tylko do dłoni zazwyczaj podczas peelingowania całego ciała złuszczałam naskórek także na dłoniach dopiero teraz zauważam różnicę. Nie potrafię odpowiedzieć czy jest to niezbędny kosmetyk w waszej kosmetyczce ale wiem ,że w mojej tak. Dodam tylko,że używałam go razem z moją połówką która również jest bardzo zadowolona z efektów jakie daje.W tej chwili na stronie internetowej możecie kupić go w bardzo atrakcyjnej cenie, więc zachęcam aby wypróbować .

8 października 2014

S C H W A R Z K O P F | OLEJEK Z LINII BC OIL MIRACLE


Olejek z linii BC Oil Miracle można kupić w dwóch wersjach do cienkich i grubych włosów oraz w pojemności 5ml i 100ml. Zdecydowałam się na mniejszą pojemność nie tylko dlatego że obawiałam się obciążenia moich włosów ale także dlatego że zazwyczaj takowe olejki są bardzo wydajne i wystarczają na bardzo długo. Niech was nie zwiedzie jego dość leista konsystencja oraz w przypadku 5ml opakowania dość niewygodna zakrętka , produkt jest naprawdę dużo lepszy niż wszystkie moje wcześniejsze kosmetyki przeznaczone do zabezpieczania końcówek. Nadaje się do aplikacji na całe włosy dodając im miękkości ,elastyczności i luksusowego połysku nie obciążając przy tym nawet cienkich włosów. Produkt nakładam na wilgotne włosy i suszę zimnym nawiewem suszarki po tym są tak wygładzone ,że niepotrzebne jest stylizowanie ich prostownicą. Producent poleca dodanie 2 kropel olejku do miseczki z farbą,aby nadać włosom blasku i miękkości podczas farbowania zapewniając im ochronę. Na stronie hairstore.pl możecie kupić ten olejek w bardzo korzystnej cenie.

6 października 2014

U R I A G E | I S O L I S S FLUID & ROL ON POD OCZY

Nie powinnyśmy czekać na pierwsze zmarszczki tylko działać zanim się pojawią, dlatego dziś chciałabym Wam pokazać w jaki sposób ja zaczęłam walczyć używając produktów Uriage. Seria Isoliss jest przeznaczona dla osób 25+ działając na pierwsze zmarszczki,mimo iż mój wiek to 21lat wzięłam pod uwagę genetykę mojej rodziny dlatego postanowiłam zacząć wcześniej. Isoliss posiada kompleks który stymuluje metabolizm komórek skóry poprzez Witaminę C i E oraz keratynę działając energetyzująco. Nawilża chroniąc barierę skóry poprzez wodę termalną Uriage. Zapobiega zmarszczkom przez ich wypełnienie usieciowanym kwasem hialuronowym. Dodaje blasku cerze przez regenerację naskórka oraz rozświetla ją poprzez perłowe drobinki.
W skład całej serii wchodzą:
- Isoliss krem - przeznaczony do cery suchej
- Isoliss fluid - przeznaczony do cery normalnej i mieszanej
- Isoliss roll-on do wrażliwej skóry wokół oczu

Isoliss Fluid przeznaczony jest do skóry normalnej i mieszanej działa odświeżająco,intensywnie nawilżająco oraz oczyszczająco. Przeznaczony jest do nakładania rano i wieczorem na twarz i dekolt.Jest idealnie lekki pod makijaż i idealnie silny na noc. Szybko się wchłania a kwiatowy zapach ulatnia się zaraz po nałożeniu.Moja skóra po nim jest zdecydowanie w lepszej kondycji,pozwala mi na swobodne chodzenie bez makijażu.Pojemność produktu to 40ml za 78zł w cenie regularnej.Skład: Woda Termalna Uriage 30%, 2% kwas glikolowy, witamina C, witamina E, kwas hialuronowy, anty-antyhialuronidaza, kreatyna, ekstrakt z róży.

Isolliss rol on pod oczy to delikatna i nietłusta formuła która została dostosowana do wrażliwej skóry wokół oczu. Działa wygładzająco na pierwsze zmarszczki, zmniejsza widoczność worków pod oczami oraz wyraźnie redukuje cienie wokół oczu,chroni przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Aplikator jest przyjemnie zimny a masaż nim wykonany rano  zmniejsza opuchliznę natomiast wieczorem przyjemnie relaksuje po całym dniu. Dobrze sprawdza się pod makijaż trzymając kosmetyk na swoim miejscu, bez ważenia się. Produkt znajduje się w 40ml opakowaniu za który zapłacimy ok.60zł. Skład: woda termalna Uriage 10%, 2% kwas glikolowy, witamina C i witamina E, kwas hialuronowy, anty-hialuronidaza, kreatyna, siarczan dekstranu sodu.


4 października 2014

B I E L E N D A | PEELING SOLNY

Kiedyś peelingi z Bielendy były moimi ulubionymi , myślałam że tym razem będzie podobnie. Niestety to już nie to samo i po raz kolejny przekonałam się o tym ,że peeling wykonany w domowym zaciszu jest peelingiem a nie ładnie pachnącym pieniącym się z drobinkami soli kosmetykiem.Takim okazał się powyższy "peeling" który oblepia ciało parafinową powłoką. Minusem jest fakt iż peelingi solne nie nadają się do używania przed i po depilacji gdyż właśnie wtedy występują podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Osoby z wrażliwą skórą również będzie podrażniał, odczuwalne będą te ranki których wcześniej nie widziałyście a ból nie przejdzie odrazu. Sól pod wpływem wilgotnej skóry rozpuszcza się i konieczne jest dołożenie produktu dlatego peeling jest strasznie niewydajny. Zdecydowanie za słaby pod względem ścierania martwego naskórka, cena tego produktu jest za wysoka. Polecam zdecydowanie wykonanie samemu peelingu cukrowego z dodatkami (jednak bez kawy chyba ,że jeszcze Wam się nie znudziła) część 1 część 2 

2 października 2014

E V R E E® | GOLDEN ARGAN 100%



Asortyment Evrēe® powiększył się ostatnio o olejki do ciała Multioils Bomb oraz Gold Argan. Zazwyczaj ich produkty specjalizowały się tylko w tematyce dłoni i stóp. Moja wersja to 100% olejek arganowy , który idealny jest do wszystkich rodzajów skóry. Stosowany codziennie nadaje skórze miękkość,naturalny blask,uelastycznia i napina skórę,regeneruje,długotrwale nawilża. Możecie stosować go na kilka sposobów - na czystą i suchą skórę -po kąpieli kiedy skóra jest rozgrzana i mokra -do masażu ciała np. przy bańkach chińskich -do włosów i paznokci. Jego cena waha się od 21 do 28zł co przy tak dużej wydajności to bardzo mało,pamiętajcie że olejek jest ważny tylko 6mc od otwarcia. W składzie nie znajdziemy olejów mineralnych, silikonów czy parabenów. Jest tak jak informuje nas producent to 100% naturalny, czysty olejek arganowy. Etykieta olejku jest cały czas w nienaruszonym stanie , wygląda estetycznie , nie odkleja się mimo zalania jej olejkiem. Podoba mi się też otwarcie ,które wystarczy nacisnąć jednostronnie aby wydobyć olejek - to bardzo praktyczne gdyż przy aplikacji istnieje mniejsze ryzyko wylania się olejku a tak często bywa przy nakrętkach odkręcanych całkowicie. Zapomniałabym wspomnieć o pięknym zapachu olejku przez który stosowanie go to sama przyjemność.Zachęcam ,aby odwiedzić stronę internetową evrēe® tam dowiecie się o pozostałych produktach a także nowościach marki.

30 września 2014

S C H W A R Z K O P F | SZAMPON&MASKA Z LINI BC BONACURE OIL MIRACLE

Moje włosy odkąd ich nie farbuję znacznie poprawiły swoją kondycję oraz wiele z nich odrosło a osoby które są ze mną dłużej pamiętają jak rok temu ścięłam je jak dla mnie dość drastycznie teraz długość włosów jest taka sama jak sprzed roku. Niestety po wieloletnim farbowaniu końcówki które nadal mają mój stary kolor włosów są przesuszone i rozdwojone staram się je ratować jednak wiem że w najbliższym czasie czeka je znowu dość drastyczne cięcie. Jednak ten duet pozwala mi na przełożenie wizyty u fryzjera oraz dalsze pielęgnowanie moich naturalnych włosów. Na stronie hairstore.pl dostępny jest zestaw, który pokochały moje włosy.
Szampon to mikroemulsyjna formuła która posiada w sobie dobroczynne olejki które sprawiają ,że włosy bez nałożenia odżywki lub maski są miękkie, błyszczące,nie puszą oraz nie plączą się. Nie obciąża włosów mimo swojej bogatej formuły. Maska przeznaczona jest do regeneracji naszych włosów . Dzięki olejkowi arganowemu nawilża włosy bez ich obciążenia,nadaje blasku,wyjątkowej miękkości oraz wygładzenia.

Cała linia pachnie cedrem,bursztynem i drzewem sandałowym. Producent zapewnia iż produkty są do każdego rodzaju włosów. Na działanie tego wyjątkowego duetu nie trzeba długo czekać efekty widoczne są już po pierwszym użyciu. Oba produkty są bardzo wydajne więc niech Was nie zniechęci cena, jednak w zestawie jest bardzo atrakcyjna. Tą serię znajdziecie tylko w hurtowniach fryzjerskich oraz salonach fryzjerskich które posiadają gabloty z kosmetykami Schwarzkopf. Polecam wypróbować lub obdarować takim zestawem bliską Wam osobę na pewno będzie Wam wdzięczna!

26 września 2014

SEMILAC | 003 SWEET PINK

To drugi najpiękniejszy kolor w mojej skromnej kolekcji lakierów Semilac . Sweet Pink to kremowy,kryjący lakier hybrydowy który również możecie kupić w wersji żelu lub zwykłego lakieru do paznokci. Kolor jest subtelny, delikatny, dziewczęcy. Pięknie wygląda na krótkich jak i długich paznokciach sam lub połączony z bielą i złotem.


13 sierpnia 2014

WYZWANIE LETNI JADŁOSPIS | SORBET

Razem z Piotrem uwielbiamy sorbety ! Dlatego w drugą środę wyzwania blogowego pokażę Wam właśnie nasz ulubiony sorbet z mango. Jeśli posiadacie inne dojrzałe owoce również możecie z nich wykonać lody. Najlepiej aby były dojrzałe wtedy mają w sobie swój naturalny najzdrowszy cukier.U nas dziś w foremkach wylądują 2 banany, 3 brzoskwinie i jedno dojrzałe mango.
Wszystkie owoce obieramy i wrzucamy do dzbanka w którym będziemy je blendować
Gdy nasze owoce uzyskają konsystencje płynnej masy, przelewamy ją do foremek i zamykamy pojemniki
 Tak przygotowany sorbet wstawiamy na stojąco do zamrażarki na 5-6 godzin. Aby szybko wyciągnąć lody z foremki wystarczy na kilka sekund podłożyć pod strumień ciepłej wody
Jeśli tak jak mi zostanie Wam , jeszcze sorbetu możecie dodać do niego mleka i wypić do śniadania lub w czysty pojemnik wlać sorbet i zamrozić w moim przypadku jest to pojemnik po sorbecie mango dowód na to ,że naprawdę uwielbiamy sorbety ! :)
Smacznego !