CHI Peral Complex & Biosilk Therapy

 Jakiś czas temu zgłosiłam się do akcji Testerki Biosilk udało mi się dostać do I etapu i w ramach tego otrzymałam CHI Peral Complex & Biosilk Therapy jedwabie do włosów . 

Biosilk Therapy używam już od początku gimnazjum więc znam ten produkt bardzo dobrze,przeźroczysty, o typowo fryzjerskim zapachu,zabezpiecza końcówki jednak może prowadzić również do ich przesuszenia po dłuższym regularnym stosowaniu,stosuję go przed prostowaniem włosów czyli około raz na tydzień, włosy są po nim miękkie,wygładzone i lśniące a niesforne baby hair ujarzmione , starsza wersja było zdecydowanie gęstsza i bardziej wydajna niż "ulepszona" wersja którą możemy dziś kupić, wtedy koszt buteleczki osiągał 10zł teraz to 3,50zł w Biedronce. Może obciążyć krótkie włosy przy nadmiernie wtartej ilości.

 CHI Peral Complex to dla mnie nowość, która bardzo przypadła mi do gustu. Ma lekka nietłustą formułę, nie przyśpiesza przetłuszczania się włosów, są po nim gładkie ,lśniące i sypkie. Jeśli kojarzycie zapach wosku Black Coconut z Yankee Candle to właśnie ten sam zapach posiada ten jedwab,zapach po kilku godzinach jest nadal wyczuwalny na włosach. Bardzo podoba mi się w nim to ,że niezależnie od ilości nałożonego jedwabiu włosy są pięknie błyszczące wręcz w Hollywoodzkim stylu, podatne do stylizacji ,nie zauważyłam aby moje włosy przy jego regularnym używaniu (po każdym myciu) były w gorszym stanie.Cena to max.15zł

Podsumowując Biosilk jest kultowym produktem od wielu lat na Polskim rynku , chyba nie ma dziewczyny która by go nie miała chociaż raz w swojej kosmetyczce jednak mi po tylu latach już się znudził więc zdecydowanie ponownie sięgnę po CHI .